List to zwiastun wiadomości, zazwyczaj pisemnych. Ptaki to również komunikacja, ale też nerwy. Czasami też uważa się, że karta Ptaków podwaja, tak jak karta Drogi. Kwiaty to coś miłego, niespodzianka, a w połączeniu z Listem to też zaproszenie. Cały dzień czekałem więc na jakieś wiadomości, miłe niespodzianki myśląc o wyciągniętych rano kartach. Nic takiego jednak nie miało miejsca, aż tu nagle… godzina 21:25 (co można sprawdzić) w Księdze Gości na tej stronie pojawia się pierwszy wpis od Pani Joanny Wiśniewskiej! Ucieszyłem się niesamowicie, ponieważ od założenia strony czekałem cały czas, aż będzie jakiś odzew ze strony Czytelników, czy idę w dobrym kierunku. Wpis Pani Joanny (wiadomość, List) bardzo mnie ucieszył (Kwiaty). Ptaki uznałem tu za symbol komunikacji. Pani Joanna zostawiła również link do swojej strony (List+Kwiaty-zaproszenie?). Oczywiście zajrzałem na nią i co się okazało… w informacjach “o mnie” czytam “…Jestem numerologiczną 7, Bliźniakiem…” – dokładnie tak jak ja! 🙂 I tu natychmiast pomyślałem o Ptakach i ich podwajającym znaczeniu. Nie dość, że druga osoba ze znakiem zodiaku i liczbą życia taką jak ja, to jeszcze akurat spod znaku Bliźniąt!

Tego dnia chwilę później, karty sprawdziły się jeszcze inaczej, od tej gorszej strony. Otóż dawno temu, dokładnie 28 listopada 2013, kupiłem na allegro książkę. Czekałem na nią bardzo długo, dostałem od sprzedającego dwa maila w międzyczasie informujące o przedłużającym się czasie realizacji (brzmiało to podejrzanie), 3 stycznia dostałem maila, że książka została wysłana, jednak ciągle nie dochodziła, aż w końcu właśnie 16 stycznia otrzymałem maila (List), że książka wróciła do nadawcy z adnotacją, że rzekomo nie posiadam skrytki pocztowej w Urzędzie Pocztowym 33 (następnego dnia, o tym kolejny wpis, pani na poczcie uświadomiła mi, że faktycznie nie posiadam skrytki w UP33, bo mój UP to 68, czyli błąd tkwił po stronie nadawcy, który źle wpisał dane). Zdenerwowałem się natychmiast (Ptaki), bo sprawa była podejrzana. Odpisałem nadawcy, po czym ten wystąpił do Allegro o zwrot prowizji, podając, że transakcja nie została sfinalizowana z mojej winy, ponieważ nie odebrałem książki! A nie odebrałem jej, bo do mnie nie dotarła! Sprawa mnie męczyła i wszedłem na profil sprzedającego i dopiero wtedy zobaczyłem mnóstwo negatywnych komentarzy, które mówiły o tym, że sprzedający to oszust, sprzedaje książki, których nie ma, przedłuża realizację, wyłudza dodatkowe pieniądze… Dotarło do mnie, że się wpakowałem. Poszedłem więc następnego dnia na pocztę, bo nie dawało mi to spokoju. O następnym dniu w kolejnym wpisie z kartami dziennymi.