Już nie raz i nie dwa karty Lenormand zaskakiwały mnie swoją dosłownością albo po prostu trafnością. Tym razem nie było inaczej. To naprawdę niezwykły przypadek, że akurat dzisiaj wylosowałem akurat takie karty. W takich chwilach upewniam się, że coś musi być na rzeczy. Jest jakaś siła w tych niepozornych kartonikach. Ale od początku…

Drogi – decyzje, wybory, podróże, nowe możliwości, niezdecydowanie, podwojenie, do 2 miesięcy.
Lilie – spokój, dobro, wyciszenie, osoby starsze, rodzice, rodzina, seks, seksualność, hormony, oczy, wzrok, uszy, słuch, szlachetność, dojrzałość, doświadczenie, zima, długo.
Wieża – urzędy, instytucje, ograniczenia, restrykcje, izolacja, prawo, poważanie, szacunek, autorytet, samotność, osoba wysoka, dłuższy czas, rok.

Realizacja: Ponad miesiąc temu zapisywałem się do okulisty, bo wzrok mi się pogorszył i muszę zmienić okulary. Został mi wyznaczony termin wizyty: 5 listopada, czyli dzisiaj. Zobaczcie jak fajnie pokazały to karty. Drogi, jak to Drogi, można je rozumieć jako podejmowanie decyzji, ale czasami, szczególnie w dziennych rozkładach, może oznaczać zwykłe zmierzanie dokądś. Po prostu pójście gdzieś (tu: do okulisty). Lilie są symbolem, między innymi, uwaga… tak! Są symbolem oczu i wzroku! Ale właściwie dlaczego i jak to sobie skojarzyć? A można tutaj wyprowadzić taki wywód. Lilie kojarzą się ze spokojem. W Lenormandach są symbolem starości, osób starszych ogólnie. Bardzo często jest tak, że z wiekiem pogarsza nam się wzrok, stąd też Lilie w aspekcie zdrowia mogą o tym zmyśle mówić. Spójrzcie też na lilie na tej karcie (to talia French Cartomancy). Żeby zapamiętać, że Lilie to też symbol oczu, można sobie to skojarzyć tak, że te dwa otwarte kwiaty lilii to nasze otwarte oczy. Mamy więc Lilie jako wzrok, oczy. Do tego mamy też Wieżę, która symbolizuje budynki, urzędy, wszelkiego rodzaju instytucje czy też autorytety. Może wskazywać na osobę, wtedy jest to osoba raczej starsza, ciesząca się autorytetem, mająca duże doświadczenie, znająca się na tym, co robi. Czyli może to być lekarz, z Liliami – okulista. Warto jeszcze zwrócić uwagę na podsumy.

Suma wszystkich kart daje Kotwicę. Można tu ją interpretować jako szczęśliwe dobicie do portu, czyli realizację tego, co było w planach, a więc wizytę u okulisty. Co ciekawe, Kotwica symbolizuje wrzesień, a był koniec września kiedy umawiałem się na wizytę.

Ale bardziej zależy mi tu na zwróceniu uwagi na kartę Gwiazdy. Iwona Porożyńska w swojej książce na 95 stronie wymienia lekarzy specjalistów, jakie połączenia kart odpowiadają jakim specjalistom. Zauważcie (jeśli macie dostęp do tej pozycji), że przy każdym lekarzu jest połączenie Gwiazdy + Wieża + X i ten X najczęściej określa specjalizację. Np. wg autorki Gwiazdy + Wieża + Ptaki = neurolog. Teraz zobaczcie, że u mnie w podsumie też są Gwiazdy, czyli mamy te trzy karty obok siebie: są Gwiazdy, jest Wieża i ten X. W moim przypadku mamy Lilie. Porożyńska podaje, że takie połączenie daje ginekologa. Oczywiście zgoda, bo Lilie odpowiadają też za narządy płciowe, choroby przenoszone drogą płciową itd. Ale skoro Lilie to też symbol wzroku, oczu to dla mnie te 3 karty idealnie pokazały okulistę, którego dzisiaj odwiedziłem. Dodam tylko, że Porożyńska przyjmuje, że okulista to połączenie Gwiazdy + Wieża + Słońce (patrzymy na słońce, mrużymy oczy, tak można sobie zapamiętać). Ciekawe, prawda?

Zostały jeszcze karty Dziecko i Pani. Pani to ewidentnie pani doktor. A Dziecko? Wadę wzroku mam od dziecka, od małego noszę okulary…
Jest jeszcze jeden szczegół, choć zazwyczaj nie zwracam na to uwagi. Na karcie Lilii mamy dodatkowo kartę Króla pik z kart klasycznych. A Król pik może być lekarzem.