Zostałem poproszony o napisanie kilku słów na temat określania płci dziecka za pomocą kart Lenormand. Postaram się zatem kilka wątków w tym temacie poruszyć, ale zapraszam Was do podzielenia się Waszymi przemyśleniami, doświadczeniami na ten temat.

Zanim jednak przejdę do kart, to w ramach ciekawostki trochę chiromacji. Nie znam się na tym, chociaż przyznam, że to dość interesujące, bo niektóre dłonie, które w mym zacnym życiu dane mi było dojrzeć 🙂 są naprawdę niesamowite. Mam na przykład znajomą, która linii na dłoni ma chyba więcej niż włosów na głowie. Z kolei widziałem też dłonie, gdzie tych linii było bardzo mało. Miałem kiedyś znajomego, który bardzo interesował się chiromancją. Kontakt nam się urwał jak wyjechałem z rodzinnego miasta, ale opowiadał mi kiedyś bardzo ciekawe rzeczy. Robił na przykład ksero swoich dłoni zawsze przed lub po Sylwestrze i odczytywał z dłoni, co przyniesie mu nowy rok, bo jak mi wtedy uświadomił, linie na dłoniach się zmieniają cały czas. Minimalnie, ale jednak. Piszę o tym wszystkim nie bez przyczyny i jak najbardziej w temacie. Ów znajomy, Piotr, pokazał mi kiedyś jak z dłoni wyczytać liczbę i płeć dzieci. Więc może komuś się to przyda, może (na pewno!) część z Was o tym wie. Patrzymy na dłoń lewą, jako że ta odpowiedzialna jest za to, co jest nam pisane (pewnie są różne szkoły, nie wiem). Liczba i płeć dzieci zapisane są na brzegu dłoni, między linią serca a nasadą małego palca. Liczba linii, które się tam znajdują odpowiadają za liczbę dzieci, które są nam pisane. Płeć natomiast odczytujemy z tego, jak dana linia wygląda. Jeśli jest gruba, prosta, dobrze wyrzeźbiona, wyraźnie widoczna – to chłopiec, jeśli zaś cienka, falująca, lekko wyrzeźbiona, słabo widoczna – dziewczynka. Ot i cała filozofia.

Przyjrzałem się jednak temu zdjęciu, które tu wkleiłem w ramach upiększenia, i widzę, że miejsce, które opisałem wyżej ma podpis “line of marriage” – czyli linia małżeństwa. Zrobiłem małe rozeznanie w internetach i moja wiedza po raz kolejny została barbarzyńsko zburzona, bo jak się okazuje różne źródła jak zwykle podają różne informacje. Mianowicie linie, które dla mnie i tak pozostaną liniami dzieci, są liniami znaczących związków w życiu człowieka (małżeństw, ale niekoniecznie), a linie dzieci to wtedy linie pionowe, które są nad tymi liniami, przecinają je lub są na wzgórzu Merkurego, czyli pod małym palcem. I po raz kolejny bądź tu człowieku mądry 🙂 Trzeba po prostu chwytać dłonie ludzi i robić wywiady, wtedy zobaczymy, co się częściej sprawdza 🙂

A TYMCZASEM W KRAINIE KARCIOCHÓW…

No właśnie. A co karty Lenormand w tym temacie mogą nam powiedzieć. Zacznijmy od kart, właściwie połączeń kart, które w ogóle mogą wskazywać na ciążę i z ciążą są związane. Pierwsze połączenie, które wydaje się być oczywiste to Bocian + Dziecko lub kolejność odwrotna, tu nie ma to znaczenia. Pojawienie się takiego układu, na przykład w Wielkiej Tablicy, może mówić o możliwości pojawienia się dziecka. Dobrze, jeśli w otoczeniu są pozytywne karty, ponieważ zapewniają one bezpieczeństwo i ochronę zarówno matce, dziecku jak i całemu okresowi ciąży. Pojawiające się obok Żmija lub Chmury mogą wskazywać na komplikacje. Złym znakiem jest Kosa, ponieważ może wskazywać na poronienie (szczególnie jeśli dojdzie do tego Trumna lub Krzyż) lub cesarskie cięcie. Książka przy kartach ciąży, może wskazywać, że albo kobieta ukrywa przed kimś ciążę albo jeszcze o niej sama nie wie. Test ciążowy może symbolizować połączenie List + Dziecko (lub odwrotnie). Zwiastunem ciąży mogą być też inne połączenia, może mniej oczywiste, ale jak wiemy, karty Lenormand czasami pokrętnie, ale bardzo trafnie wskazują na różne sytuacje. I tak połączenie Drzewo + Dziecko (lub odwrotnie) symbolizuje nowe życie; Dom + Lilie + Dziecko to nowy członek rodziny; Ptaki + Dziecko również mogą wskazywać na dziecko lub też na bliźnięta (podobnie jak Drogi + Dziecko, Ptaki i Drogi to karty podwajające, podobnie Rózgi, chociaż te wskażą raczej drugą ciążę, bo Rózgi związane są częściej z powtarzaniem czegoś).

DZIEWCZYNKA CZY CHŁOPIEC?

Jeśli w układzie zobaczymy karty wskazujące na ciążę, płeć dziecka mogą wskazać karty w otoczeniu. Oczywistymi wskaźnikami płci będą karty Pana i Pani. Ale indykatorami płci są też Słońce i Księżyc. Słońce to energia męska, wskazywać więc będzie na narodziny chłopca, Księżyc to energia żeńska, wskazuje na narodziny dziewczynki. Układ idealny na dziewczynkę to Bocian + Dziecko + Księżyc, a na chłopca to Bocian + Dziecko + Słońce.

No tak, ale co jeśli nie rozkładamy Wielkiej Tablicy, tylko mamy konkretne pytanie: urodzę chłopca czy dziewczynkę? (swoją drogą dlaczego takie pytanie kierowane jest do kart, a nie ultrasonografu…) Możemy wtedy skorzystać z układu 3 lub 5 kart wykorzystując sygnifikatora. W pytaniu o płeć dziecka sygnifikatorem jest oczywiście Dziecko, które wyciągamy z talii i kładziemy przed sobą. Po potasowaniu kart i przełożeniu losujemy 2 lub 4 (w zależności ile ustaliliśmy) i rozkładamy po obu stronach sygnifikatora. Teraz musimy na podstawie tych otaczających kart określić płeć. Najważniejsze są karty, które stykają się z sygnifikatorem po prawej i po lewej. Jeśli rozkład ma trzy karty, decydująca jest ta po prawej. Weźmy taki przykład:

Dziecko na środku to sygnifikator, wylosowane karty to Dom, Księżyc, Ogród i Pierścionek. Mamy tu od razu jasny przykład na to, że dziecko prawdopodobnie będzie płci żeńskiej, ponieważ obok karty Dziecka mamy energię żeńską w postaci Księżyca. Kolejny przykład:

Sygnifikator Dziecko, wylosowane karty to Myszy, Książka, List i Słońce. Tu możemy powiedzieć, że prawdopodobnie dziecko będzie chłopcem, ponieważ układ zamyka męska energia Słońca. Pytanie teraz brzmi, co w sytuacji kiedy wylosujemy i Słońce i Księżyc? Wyjścia są dwa (a może i więcej). Pierwsze wyjście: ryzykujemy i stwierdzamy, że będą bliźnięta. Drugie wyjście: skupiamy się na innych kartach (jeśli są) i wyczuwamy ich przeważającą męską lub żeńska energię. Dobrze, a co jeśli ani Słońce ani Księżyc, ani Pan czy Pani nie zostaną wylosowane? (co wydarzy się w większości przypadków). Spójrzmy na taki przykład. Jak myślicie jaka będzie płeć?

Sygnifikator Dziecko, wylosowane karty to Dom, Pies, Serce i Książka. Dziecko będzie najprawdopodobniej chłopcem i mamy na to trzy wskazówki: po pierwsze po lewej stronie Dziecka jest karta Pies, która zazwyczaj wskazuje na płeć męską (Pies – to kolega, przyjaciel, Kwiaty – to koleżanka, przyjaciółka). Po drugie kartę Serca uzupełnia Walet serce, który sam w sobie mówi o synu, ale ważne jest to, że jest to walet, a nie dama. Poza tym mamy kartę Domu, którą uzupełnia Król serce, czyli kolejny mężczyzna. Tak więc z pomocą mogą nam też przyjść karty klasyczne dołączone do kart Lenormand.
Zdarzyć się może, że takie wskaźniki będą na każdej karcie, na przykład:

Żmija to kobieta (uzupełnia ją też Dama trefl), Pies to mężczyzna, Kwiaty to znowu kobieta (uzupełnia ją też Dama pik) i na końcu Ryby to mężczyzna (uzupełnia ją Król karo). Sytuacja skomplikowana, ale nie bez wyjścia. Wszystko zależy od tego jak umówimy się z naszymi kartami. W tej sytuacji płeć jest nieokreślona, bo jest pół na pół. Właściwie przeważa płeć męska, bo samo Dziecko jest uzupełnione Waletem, ale tego Waleta nie liczę, bo dlaczego zawsze przeważać miałaby płeć męska? Bo przecież tego Waleta z karty Dziecka nie usunę. Traktuję go neutralnie. Możemy się umówić z kartami, że pierwsza karta po prawej będzie najsilniejszym wskaźnikiem. Możemy ustalić sobie hierarchię ważności: karta po prawej, karta po lewej, karta zamykająca, karta rozpoczynająca – jak kto woli. W tym wypadku powiedziałbym, że będzie to najprawdopodobniej dziewczynka, bo są silne dwie damy (Żmija i Kwiaty), poza tym Kwiaty to pierwsza karta po prawej od sygnifikatora, a dodatkowo jeszcze suma wszystkich kart (kolejna pomoc) daje nam Kwiaty – czyli ponownie płeć żeńska. Nawet gdybyśmy nie liczyli środkowej karty sygnifikatora otrzymujemy z sumy Księżyc – czyli ponownie energia żeńska.

W takich sytuacjach musimy zdać się na własne odczucia, na poszukiwanie dodatkowych znaków w kartach. Czasami karty są ewidentnie “męskie”, czasami “ewidentnie “żeńskie”. Czasami trzeba się doszukiwać głębiej, w znaczeniach, w symbolach, w liczbach. Nasze przewidywania zweryfikować może tylko życie, na szczęście w przypadku takich wróżb będziemy mieć stuprocentowe potwierdzenie albo zaprzeczenie.

PROSTY SPOSÓB

Jeszcze inny sposób, który nie wymaga szczegółowych analiz jest bardzo prosty. Umawiamy się z kartami, że wskaźnikami płci są: Pani i Księżyc – dziewczynka, Pan i Słońce – chłopiec. Wyjmujemy z talii kartę Dziecka i kładziemy na stole. Następnie resztę kart bardzo dokładnie tasujemy i przekładamy, po czym bierzemy do ręki całą talię i wykładamy kolejno każdą kartę na stosik obok karty Dziecka. Pierwsza karta wskazująca na płeć będzie naszą wróżbą.